Przed godz. 4 w Skarżysku-Kamiennej, osobowy ford, którym podróżowało trzech młodych mężczyzn, dachował na drodze krajowej nr 7, po czym uderzył w przydrożne drzewa. "Na miejscu zginął 19 latek, pozostali - 17-latek i 20-latek - wyszli z auta o własnych siłach. Przewieziono ich do szpitali. U 17-latka stwierdzono ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Starszemu z mężczyzn została pobrana krew do badania. Będziemy ustalali, kto kierował pojazdem" - powiedział PAP oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej, Jarosław Gwóźdź. Na trasie nie ma utrudnień. Przez jakiś czas w miejscu wypadku obowiązywał ruch wahadłowy. Z kolei w pobliżu miejscowości Jacentów w powiecie koneckim, w wypadku zginął 19-latek, którego samochód dachował w rzece, płynącej wzdłuż lokalnej trasy. Informację o pojeździe, którego koła wystawały nad powierzchnię wody, przekazał policji po godz. 7 przejeżdżający w pobliżu rowerzysta. "Wstępne ustalono, że kierowca volkswagena jechał drogą lokalną, w kierunku drogi krajowej nr 74. Dojeżdżając do skrzyżowania, gdzie jest ostry zakręt, kierowca zjechał na lewy pas, a następnie z wysokiej skarpy zjechał w dół do rzeki, gdzie pojazd dachował" - opisywał Piotr Przygodzki z Komendy Powiatowej Policji w Końskich. 19-latek prawdopodobnie podróżował sam. Strażacy sprawdzają rzekę w okolicy miejsca wypadku.