Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na wysokości Góry Świętej Anny. - Wszyscy pasażerowie opuścili autokar, w związku z tym na chwilę obecną nie mamy informacji o osobach poszkodowanych - mówił RMF FM kapitan Łukasz Olejnik. W autobusie był dzieci, które wraz z opiekunami wracały z kolonii nad morzem. Pasażerowie, którzy w porę opuścili pojazd czekają aż przewoźnik podstawi drugi autokar. W najbliższym czasie wszyscy będą kontynuowali podróż do Dąbrowy Górniczej. Na czas akcji gaśniczej policja zablokowała A4 w obu kierunkach. Obecnie autostrada jest już przejezdna. <a href="http://raportdrogowy.interia.pl/mapa-utrudnien" target="_blank">Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!</a> <a href="http://raportdrogowy.interia.pl/napisz-do-nas" target="_blank">Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia!</a> <a href="https://twitter.com/RaportDrogowy" target="_blank">Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze</a>