Rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego Alvin Gajadhur wyjaśnia, że te działania mają poprawić bezpieczeństwo podróżujących. Kontrolowane są przede wszystkim elementy mające wpływ na bezpieczeństwo pojazdów: układ hamulcowy, kierowniczy, stan opon, oświetlenie. Inspektorzy i policjanci sprawdzają czy nie ma wycieków oleju czy paliwa, a także dokumenty, uprawnienia kierowców do prowadzenia autokarów oraz kondycję kierowców, ich trzeźwość oraz czas pracy.- Rodzice, którzy chcą by autokary z ich dziećmi zostały skontrolowane, mogą o to poprosić policjantów lub inspektorów Transportu Drogowego - wyjaśnia Alvin Gajadhur.Podkomisarz Jarosław Gnatowski z Komendy Głównej Policji apeluje też do kierowców nie tylko autobusów o zachowanie rozwagi podczas wyjazdów na wakacje. Policjant zapewnia, że funkcjonariusze ze zdwojoną uwagą będą przyglądać się temu co się dzieje na drogach i dodaje, że nie będzie pobłażliwości dla kierujących, którzy łamią przepisy ruchu drogowego. Podkomisarz Gnatowski prosi też, aby odpowiednio przygotowywać się do drogi, realnie oceniać czas i dystans do umiejętności i sprawdzić czy pojazd jest sprawny. W tym roku inspektorzy Transportu Drogowego skontrolowali około 10 tysięcy autokarów turystycznych. Średnio podczas co 20. kontroli zatrzymywali dowód rejestracyjny niesprawnego pojazdu, a podczas co 30. kontroli nakładano karę na przewoźnika, a podczas co 7.-8. kontroli nakładano mandat na kierowcę.Z kontroli autokarów zadowoleni są rodzice dzieci wysyłanych na wakacje, jak podkreślali ważne jest to by eliminować z rynku nierzetelnych przewoźników.